6 maja 2017 zrobiłem tę trasę https://pl.wikiloc.com/wikiloc/view.do?id=4980913
Trasa wokół jeziora z super widokami pomimo braku pogody. Przed wejściem jest kawiarnia, jeszcze wcześniej parking, 5f w bilonie za cały dzień.
Walia, Snowdonia, Penygader
10km, 5.5h
Na starcie, tuż po wyjściu z parkingu trafiamy na mapkę i skrzyżowanie, gruby wiadomo, idzie na wojne.
Na wstępie jest podejście schodami, zdjęć nie robiłem bo nie miałem siły, biała flaga została wywieszona pierwszy raz.
Poniżej zdjęcia gdzie białą flagę wywiesiłem kolejny raz
Znów podejście i biała flaga.
Tutaj natomiast już wiedziałem że gruby może więcej i gruby obejdzie jezioro dookoła
Na szczycie – Penygader 899m – chodzimy jak dzieci we mgle dosłownie i w przenośni
Ale dla takich widoków było warto, za rok znowu tam pojadę sprawdzić swoje tempo kiedy już będę miał za sobą sporo kilometrów
Góry, góry, las, las…rzeka, kur nie ma…o widzę droga…chyba na Ostrołękę.:)
Hej! Jestem identyczną kupą smalcu. Od dawna lubię łazić po górach. Oczywiście zabieram tam ze sobą zapas papierosów, by po gigantycznej pracy jaką jest wtaszczenie 106 kg potencjalnej padliny na idiotyczną wysokość, móc kontemplować ten piękny stworzony przez Boga świat, zaczadzając się dymem niczym jakiś równinny Siuks czy Czejen by wytrzymać bez zbyt wielu łez i rozerwania ducha na strzępy uderzenie majestatycznym pięknem wbijającym się w łeb niczym tomahawk. Czymaj się 🙂