Zaznacz stronę

W Niedzielę, spróbowałem inaczej niż w sobotę zrobić wszystko zgodnie z planem, nie wyszło. wyszedłem z  Patterdale nie w tą stronę co trzeba i wszedłem nie na ten szczyt co chciałem ale i tak było zajebiscie.

W Patterdale jest dużo parkingów, ja zaparkowałem na miejskim, 4.5 funta za cały dzień. Później  udałem sie 100m wzdłuż drogi aby odbić w stronę farmy, czyli za wcześnie i nie w  ta stronę co trzeba, a to dlatego że szczyt mi się spodobał. Też tak macie że robicie to na co macie ochotę, na spontanie? fajne uczucie.

         

Przechodzimy przez farmę, na jej terenie jest sklep, można kupić loda, kawę, mapę. Nic z tych rzeczy nie kupiłem a najbardziej żałuje że nie kupiłem mapy, ale wiem już gdzie można to zrobić. Aha, pamiętajcie że najczęściej nie można płacić kartą więc trzeba zabierać ze sobą gotówkę. Przechodzimy przez farmę i mamy skrzyżowanie, prawo albo lewo, wiadomo że wybrałem na prawo! po drodze mijamy ławeczkę z końca 19 wieku.

        

Podejście strome ale widoki piękne. Dobra, wiem, nie widziałem jeszcze stromego podejścia.

Poniżej galeria.

 

Później mamy kilka możliwości, prosto, w prawo i w lewo, wybrałem w lewo bo chciałem obejść wioskę szczytem dookoła trochę i wrócić do niej od strony drogi, nie udało się.

poniżej galeria

Na szczycie stwierdziłem że mi mało, wracam na dół, podjadę autem na druga stronę, podejdę ile będę miał sił i zobaczę na przyszłość jak wygląda wejście na Helvellyn.

No tak, tutaj też się pasłem jak wieprzek. O, tak.

 

 

A  tak wygląda droga na Helvellyn, na 100%, może w Lipcu jadę na sobotę do Patterdale żeby obejść koroną te dolinę, byle pogoda dopisała.

Zapomniałbym, samojebka!

Udostępnień 2
Visit Us On FacebookVisit Us On Instagram