Do Czarnobyla planowałem wyjechać od kilku lat, ale nigdy nie potrafiłem się do tego zmotywować, drugim problemem był wybór operatora. Po rozmowach z kilkoma znajomymi okazało się, że to był nie tylko mój problem. Ja ostatecznie wybrałem Bispol i mogę go polecić, zostałem profesjonalnie obsłużony. Trzeba pamiętać, że każdy operator z Polski jest tylko pośrednikiem, ponieważ na terenie zony operują jedynie firmy ukraińskie. Więc, tak naprawdę moim operatorem, była ukraińska firma Chornobyl-Tour. Jeśli się nie boisz (zaliczka na paypal), możesz swobodnie załatwić sobie wyjazd centralnie przez nich. Najlepiej nie używać formularza tylko załatwić to drogą mailową, szybko odpisują. Co dalej, ja zrobiłem to tak. Poleciałem do Kijowa w piątek, lot z Warszawy do Kijowa-Borysław, lotnisko znajduje się 30 km od miasta. Do miasta możemy dostać się autobusem za ok 100 hrywien albo taksówką za ok 400. Autobus dowozi do dworca kolejowego. Hotel najlepiej sobie zabukować blisko dworca kolejowego właśnie, bo to spod dworca będziemy odbierani na wyjazd do Czarnobyla. Ja miałem hotel ok 1.5 km od dworca – Fire Inn. W sobotę i niedzielę byłem w Czarnobylu i w poniedziałek lotem o 12.50 wróciłem do Warszawy. Można taki wyjazd ogarnąć w cztery dni. Sam Czarnobyl sugeruję minimum dwa dni.
Koszty. Dwa dni w Czarnobylu przez Bispol to koszt ok. 1500 zł, centralnie przez ukraińskiego operatora to ok 1100 zł. Trzeba pamiętać, że ukraińska strona w języku angielskim jest okrojona z informacji więc najlepiej jest załatwić wszystko na mail zamiast przez formularz. Cały, czterodniowy wyjazd, z przelotem i hotelem w Kijowie + Czarnobyl to ok 2000 zł w zależności od tego ile wydamy w Kijowie, w Czarnobylu jest tylko jeden sklep i bar w hotelu więc nie ma za bardzo czasu na wydawanie pieniędzy. Jedna z ważnych informacji jakie wyczytałem w necie przed wyjazdem to info na temat suchego prowiantu. Najlepiej jest zabrać ze sobą paczkowane kabanosy ( można trzymać w plecaku i się nie psują), ja zabrałem po dwie paczki na dzień i np. batoniki proteinowe (zapomniałem kupić). Podczas eskapady będziemy jeść: w pierwszy dzień tylko kolacja, więc warto zjeść syte śniadanie przed wyjazdem i na drugi dzień śniadanie w hotelu i obiad w stołówce JAKBY zakładowej ok 5 km od elektrowni. Nie liczcie na wiele, jeśli chodzi o te posiłki 🙂
Wyjazd jest ok 8.00 rano i na miejscu, na granicy z Zoną jesteśmy ok 10.00 – dalej jest już bardzo intensywnie, w pierwszy dzień przeszliśmy ok 12 km i w drugi ok 8 km.
Teraz powinienem wrzucić ok 500 zdjęć…więc może powiem tylko o tych najważniejszych miejscach w których byliśmy. Na początek sekretne miasto Czarnobyl 2 i Radar Duga
Obok radaru znajduje się centrum dowodzenia i tam też byliśmy.
Obok radaru znajduje się miasteczko, w którym żyła załoga.
Miasteczko było samowystarczalne, znajdowały się w nim wszystkie potrzebne instytucje jak szkoła, szpital, straż pożarna.
W tym dniu zwiedzaliśmy też wieś Zalissya i kemping letni dla dzieci. W drugim dniu zwiedzaliśmy miasto Prypeć, w którym znajduje się elektrownia atomowa. Między innymi weszliśmy…wysoko weszliśmy.
W Prypeci byliśmy we wszystkich ważniejszych miejscach jak szkoła, basen, szpital, zakład Jupiter…
Oczywiście byliśmy na wesołym miasteczku…
I w centrum miasta
Przewodnik, Olena, była świetnie przygotowana pod każdym względem, miała np. ze sobą album zdjęć miasta sprzed katastrofy
Na koniec podjechaliśmy pod sam reaktor, 300 metrów od niego promieniowanie jest mniejsze niż w samolocie, którym leciałem do Kijowa.
Czy warto odwiedzić Czarnobyl? Za rok przyjadę tu na dłużej.
PS. Tuż przed wyjazdem przewodnik zabrał nas do pani Walentyny, jednej ze stu kobiet, które wróciły do Czarnobyla na własny rachunek, po katastrofie – było tak 🙂
WY
OE
ZY